czwartek, 21 sierpnia 2014

Prolog



 Ciemność. To było jedyne co otaczało moją drobną sylwetkę. Całe moje ciało było obolałe, lecz przestałem już zwracać uwagę na ten ból. Krew, która powoli płynęła z zakrytych brudnym materiałem ust już mnie nie obchodziła. Traciłem nadzieję z każdym dniem, gdy słyszałem zza drewnianych drzwi starej szafy grę na fortepianie. Dzięki tej melodii wiedziałem jaki jest dzień tygodnia, tylko ten jeden dzień-Niedziela.  Codziennie czułem jedynie zapach wilgoci, który unosił się w powietrzu. Nie wiedziałem gdzie byłem przez te wszystkie dni w ciemnościach, słysząc jego drażniący moje uszy głos. Dokładnie o godzinie dwunastej przychodził w odwiedziny, "dbał" o samopoczucie oraz uważał, że jest dla mnie dobry. Walczyłem z nim kiedyś, jednak teraz jak sznur związany wokół nadgarstków i kostek wbijał się w bladą skórę skórę tak brutalnie, że zrobił na mym ciele głębokie rany, wiedziałem, że nie wygram. Uciekać już nie próbowałem, bo nie miałem dokąd. Wszystko straciłem. Nie potrafiłbym spojrzeć Jonginowi w oczy po tym co się stało. Wypominam sobie swoje błędy każdego dnia, bądź i nocy. Przez to, że jestem zamknięty w starej szafie, która czasem raniła moje ciało wbijając z nie drzazgi, straciłem poczucie czasu, nie wiedziałem nawet ile tu leżę jak szmaciana, porzucona lalka. Z mych zakrwawionych nieco oczu, nagle zaczęły lać się słone łzy, które spływały powoli po obolałym policzku. Wszystkie wspomnienia z przeszłości powróciły. Widziałem swoich przyjaciół, dom, a w nim swoją rodzinę, lecz największy smutek jak i żal wywołał u mnie widok radosnego Jongina. Chciałbym wrócić chociaż na chwilę do tamtych czasów. Po chwili jak próbowałem stłumić swój żałosny płacz, usłyszałem skrzypienie podłogi, które było spowodowane czyimś powolnym krokiem. Przyszedł... Znowu do mnie przyszedł!
  Zawsze przychodził jak wspominałem o najbliższych, jakby chciał mi odebrać nawet myśli o nich. Zacisnąłem mocno powieki, nie chcąc patrzeć na jego twarz. Do uszu dotarł dźwięk otwierania drewnianych drzwi od szafy. W tym momencie wiedziałem, że muszę unieść na niego wzrok, bo jeśli tego nie zrobię to nie przeżyję kolejnych dni. Lubił jak patrzę na niego błagalnym wręcz wzrokiem, ale dzisiaj nie miałem zamiaru zobaczyć jego ohydnej twarzy.  
Takie życie nie można nazwać życiem. Będę tu zamknięty przez całe życie, póki mi łaskawie nie ukróci tych cierpień. Mam dość. Jest mi już obojętne, czy mnie zabije, czy nie. Stał nade mną  niecierpliwie czekając, aż  spojrzę na jego postać. Po dłuższej chwili, gdy zorientował się, że wcale nie zamierzam tego zrobić, zaśmiał się psychicznie oraz bez słowa chwycił za potargane już ubranie i rzucił mną brutalnie na podłogę, przez co w pomieszczeniu rozległ się dźwięk upadającego ciała pomieszany ze stłumionym jękiem. Światło zaczęło drażnić moje oczy, które nie były przyzwyczajone do takiej jasności. Leżałem bezradnie, gdy nagle dostrzegłem cień, który odbijał się na podłodze. Poczułem, że mężczyzna stoi nad moim drżącym od zimna jak i od strachu ciałem. Nie wiem czego się boję... Czy śmierci, czy bardziej, że zacznie torturować. Gwałtownie obrócił mnie w swoim kierunku, aby zmusić do kontaktu wzrokowego. Wbił swoje mordercze spojrzenie i zaczął niebezpiecznie zbliżać swoją twarz. Wstrzymałem oddech czując śmierdzący oddech mężczyzny. Nienawidzę tego jak jest tak blisko... Najchętniej splunąłbym teraz na jego paskudną twarz, którą kiedyś darzyłem sympatią.
-Widzę, że komuś zachciało się buntować. Nie jesteś mi wdzięczny po tym co dla Ciebie zrobiłem, Lulu?- Wyszeptał z wyjątkową czułością prosto do mojego ucha, przez co poczułem na sobie nieprzyjemne ciarki. Bezczelny sukinsyn. Kiedyś mówił do mnie w taki sposób. Kochający, delikatny, troskliwy... Był kiedyś taki dla mojej osoby. Nie spodziewałem się, że to on będzie osobą, która odprowadziła mnie do takiego stanu w jakim teraz jestem. Wykończył ciało, duszę oraz psychikę nie tylko mnie. Zranił tak mnóstwo ludzi, nadal nie potrafię tego wszystkiego do końca pojąć. Mężczyzna uśmiechnął się pod nosem i niespodziewanie oddalił się trochę oraz zaczął spacerować po pokoju. 
-Nie uważasz kochany, że nie doceniasz moich dobrych chęci? To mnie rani - Powiedział kręcąc przy tym głową na boki. Powolny chód mężczyzny wywołał w moim mózgu stan szczególnej ostrożności. Nie wiem czego się spodziewać po tym szaleńcu. Spacerował po pokoju wyraźnie rozbawiony moim zachowaniem. Spokojnie zbliżył się do piania oraz przejechał palcami po jego klawiszach. 
-Zawsze mnie nie zauważałeś... Może powinieneś posłuchać Jongina.-Burknął zaciskając pięści na imię mojego byłego przyjaciela. Zaniepokoiło mnie mocno jego zachowanie, nigdy nie myślałem, że tak go nienawidzi. Nagle walnął pięścią w pianino, które przez to uderzenie wydało nieprzyjemny dźwięk. Drgnąłem lekko obserwując bacznie każdy jego ruch. Kochał muzykę. Nie rozumiałem jak mógł się tak zmienić, że teraz to co nazywał "rzeczami sprowadzanymi na Ziemię przez same anioły", nawalał pięściami. Przełknąłem nerwowo ślinkę, widząc jak zaczyna wyżywać się na instrumencie. Kopał je z całej siły przez do piękne drewno zaczęło pękać. W pewnym momencie stanął na pianinie zaczynając skakać po klawiszach jak wariat. Wpadł w furię. Przerażało mnie to jak wymówienie imienia Jongina tak na niego działało. Po pewnym czasie jak pianino było w opłakanym stanie zwrócił na mnie swój obłąkany wzrok. 
-Widzisz co narobiłeś?! Teraz nie będziesz mógł słuchać mojej gry! Zadowolony jesteś?!-Pokój wypełnił się skierowanymi w moim kierunku krzykami. Nie chciałem myśleć co się zaraz stanie. Zobaczyłem kątem oka, jak spod rękawa swojej skórzanej kurtki wyjmuje kryształowy nóż z rękojeścią w kształcie jelenia. Pamiętam dokładnie ten przedmiot. Prześladowca zbliżył się powolnym krokiem bawiąc się nożem po czym kucnął przy mnie. Nie zorientowałem się kiedy, a zaczął nacinać narzędziem skórę na mojej ręce. Gdyby mój krzyk nie był stłumiony brudnym materiałem na ustach, zapewne rozniósłby się po całym pokoju. Krew sączyła się z nowych ran powoli i boleśnie. Wiedział jak zadawać ból tak, abym nie mógł o nim zapomnieć przez kolejne dni. Chwycił mocno za mój podbródek równocześnie podnosząc moją głowę ku sobie, patrząc się co jakiś czas na swoje arcydzieło. Szczycił się tym, że doprowadził mnie do stanu bezsilności. Uwielbiał mieć nade mną całkowitą władzę. Patrzyłem na niego beznamiętnym wzrokiem, w którym można było jednak zobaczyć nienawiść. Mam ochotę w tej chwili rzucić się na niego oraz udusić swoimi własnymi rękoma. 
-Wiesz Lulu...-Zaczął patrząc na moją wyciągniętą szyję przykładając teraz do niej nóż.-... Mógłbym Cię zabić, ale to była by dla Ciebie nagroda, a Ty na takie wynagrodzenia nie zasługujesz. Z resztą pamiętasz co kiedyś ktoś powiedział? "Życie jest piękne nie watro go sobie odbierać", czyż nie Luhan? Czemu miałbym Tobie to odebrać?- Z każdym jego słowem czułem większy ból psychiczny jak i fizyczny. Nie mogłem już kontrolować łez. Chciałem, aby podciął mi już to gardło, abym nigdy nie musiał słuchać jego słów. Cytat... Jeszcze bezczelnie cytował te słowa z tamtego dnia. Od niego wszystko się zaczęło. Całe piekło jakie mnie spotkało zaczęło się od dnia, gdy wypowiedziałem te słowa... Od dnia w którym byłem bezsilny, tak jak jestem dzisiaj. Chcę już umrzeć, o czym wiedział mój prześladowca. Nie zrobi mi tej ulgi mimo, iż miałem nadzieję, że moje martwe ciało zaraz będzie leżeć całe w ciemnoczerwonej cieczy na zimnym betonie. Zauważyłem jeszcze jego narcystyczny uśmieszek, gdy chwycił mnie za zakrwawioną koszulę i ponownie wrzucił do szafy. Czułem jeszcze jego obecność przez chwilę, a gdy w końcu odszedł dałem upust emocjom. Wokół słyszałem tylko swoje żałosne szlochanie. Nienawidzę go, nienawidzę siebie, nienawidzę życia. 
Znowu nastała ciemność.

~~~~~~~ 
Hellow~~ 
No cóż, wreszcie mogę wstawić swój prolog po wojnie domowej w moim mózgu XD 
 Trochę późno, ale jest zgodnie z terminem ^^ Pierwszy rozdział pojawi się dopiero 31 sierpnia, bo wyjeżdżam, więc znowu będę miała opóźnienia, ehhh~ ;; 
Mam nadzieję, że prolog się spodoba, ale w razie czego przypomnę, że pierwszy raz piszę ;w; 
Z góry chciałam przeprosić za błędy, jeśli takie znajdą się w tekście, co trochę jest możliwe, bo pisałam to w nocy w tak zwanym trybie zombie xD
Z chęcią poczytam wasze komentarze~ Oraz przyjmę na klatę ostrą krytykę. 
Po pierwszym rozdziale planuję dodawać kolejne co tydzień. Mam już przygotowane rozdziały, więc nie będzie z tym problemu, a przynajmniej mam taką nadzieję >w< 
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za słowa wsparcie <3

środa, 20 sierpnia 2014

Zwiastun Devil Eyes

Witam ponownie!~ Więc tak miałam trochę komplikacji przez ostatni czas, więc wstawienie prologu trochę się opóźniło. Mam przygotowane kolejne rozdziały, które już miałabym ochotę wstawić od razu wszystkie jednak to byłoby bez sensu~ ;w; Wstawiam teraz obiecany zwiastun, mam nadzieję, że się spodoba, bo pierwszy raz robiłam coś takiego xD Prolog najprawdopodobniej pojawi się jutro.  W swoim czasie pojawi się również planowany przeze mnie od pewnego czasu One shot LayHan, który już zaczęłam pisać. Dziękuję za  cierpliwość oraz przepraszam za opóźnienie ^^''




czwartek, 31 lipca 2014

Witam


Witam wszystkich z tej strony nowa blogerka Iczu. :3 Długo zbierałam się, aby stworzyć tego bloga z moim pierwszym opowiadaniem, chociaż pomysł miałam już znacznie wcześniej- Na zrealizowanie go namówiła mnie moja dobra przyjaciółka. (Za co jestem jej naprawdę wdzięczna). Postanowiłam, że przydałoby się podać trochę informacji o mnie, jak i o blogu. Blog będzie głównie przeznaczony na mieszany Fanfiction z Exo, jednak mogą się tu znaleźć w najbliższym czasie One Shoty z Block B, Bts oraz z innymi zespołami, bo mam już prośby od moich znajomych. ^^ Jeśli chodzi o mnie to jestem po prostu zwyczajną duszyczką, która patrzy na świat przez bardzo różowe okulary, a przynajmniej tak mi się wydaje, że taka jestem xD Jestem z rocznika '99' oraz pochodzę z Mazowsza. Kpop jest w moim życiu od ponad sześciu lat. Nie jestem doświadczoną pisarką dlatego bałam się pisać, lecz dzięki wsparciu niektórych osób postanowiłam podzielić się moją kreatywnością ze światem, mając nadzieję, że ta twórczość się spodoba. Nie rozpisując się już bardziej poinformuję jeszcze, że niedługo pojawi się zwiastun "Devil eyes see everything", a wraz z nim pojawi się parę informacji dla was o bohaterach, za to wstawienie prologu przewiduję maksimum za dwa tygodnie. :3
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za chwilę uwagi~